Ciało i umysł to pradawne byty. Ewoluowały przez miliardy lat, kształtowane interakcją ze środowiskiem i innymi ucieleśnionymi umysłami. „Ja” z jego myślami i dobrymi pomysłami, są w nich zupełną nowością. Jesteś dzieckiem swojego ciała, jesteś dzieckiem swojego umysłu, ich najnowszym wynalazkiem. To umysł i ciało decydują o każdym twoim ruchu, każdej myśli, każdej emocji. Decydują, kiedy się obudzisz i kiedy idziesz spać, a kiedy śpisz- o czym będziesz śnił. To umysł i ciało decydują, w kim się zakochujesz, a kogo nienawidzisz. Wybierają smaki, które lubisz i te, których nie cierpisz. A na koniec to, co o sobie myślisz.
Umysł jako partner ciała, działa w oparciu o prostą zasadę. Pragnie być szczęśliwy, ale co ważniejsze, pragnie być szczęśliwy Teraz. Wszystko, co robi, robi po to, aby uniknąć stresu i zbliżyć się do szczęścia, stanu całkowitego rozluźnienia.
Jednocześnie jest jak dziecko. Nie wierzy w słowa, dobre pomysły ani długoterminowe plany, które miałyby przynieść szczęście w odległej przyszłości. Chce być szczęśliwy Teraz. Nie wierzy w czas. Przyszłość to tylko myśli, obrazy, które dzieją się teraz, które mają na niego wpływ teraz. Ma bardzo mało cierpliwości na wypróbowywanie nowych rozwiązań. Jeśli doświadcza czegoś, co uważa za przyczynę cierpienia, szybko się napina. Wierzy, że coś jest dla niego dobre, tylko wtedy kiedy odczuwa bezpośredni, pozytywny wpływ na swój stan. Pragnie doświadczać jedynie tego co natychmiastowo poprawia jego samopoczucie. Jeśli coś powoduje w nim napięcie, będzie tego unikał. Jeżeli coś spowoduje rozluźnienie, będzie próbował to powtórzyć. W wyniku tego łatwo się uzależnia. Nie może rozpoznać związku między przyczyną i skutkiem jeżeli są one zbyt bardzo odległe w czasie. Widzi związek: papieros – odprężenie, ale nie widzi związku: papieros – powikłania zdrowotne.
Oczywiście, pomimo całej swojej niecierpliwości, umysł daje „Ja” trochę przestrzeni i czasu, aby przekonać go do wypróbowania nowych sposobów na bycie szczęśliwym. Właśnie dlatego je stworzył. Niestety ten czas jest mocno ograniczony. Umysł musi szybko doświadczyć pozytywnego stanu będącego wynikiem nowego zachowania. Inaczej straci zainteresowanie i wróci do swoich starych, dobrze przetestowanych nawyków. Bo być może nie wywołują one spazmów radości, ale przynajmniej przynoszą choć trochę więcej odprężenia.
Tak więc jedynym sposobem, aby przekonać umysł, że zmiana starego nawyku na nowy jest dla niego dobra, jest spowodowanie, by jak najszybciej odczuł pozytywny stan wywołany tą zmianą. Zmuszanie umysłu do odejścia od starych sposobów działania za pomocą groźby i strachu, nie zniechęca umysłu do samego nawyku. Umysł zmienia swoje reakcje jedynie na chwilę, próbując uniknąć napięcia wywołanego groźbą, ale wróci do starego nawyku tak szybko, jak to napięcie opadnie.
Umysł człowieka i umysł zwierzęcia działają bardzo podobnie. Jeżeli pies zobaczy kawałek ciastka, natychmiast chce je zjeść. Możesz go przez chwilę powstrzymywać grożąc kijem, lub krzykiem, ale zaraz kiedy się odwrócisz, pies je szybko dopadnie. Z drugiej strony, jeżeli dasz mu smaczniejszą opcję, coś, co sprawi, że będzie bardziej szczęśliwy (na przykład kiełbasę), pies natychmiast straci zainteresowanie ciastkiem.
Podobnie, jeżeli straszymy młodzież ciemną stroną narkotyków i mediów społecznościowych, jedyne co się w ten sposób osiąga, to zwiększony poziom stresu w ich umysłach. Paradoksalnie właśnie to napięcie zwiększa potrzebę psychicznego odprężenia. Jeżeli ich umysły nie będą miały lepiej działającej opcji, jeszcze głębiej wejdą w media i używki. Z perspektywy ich umysłów bowiem, jedynymi realnymi momentami głębszego odprężenia są te otrzymywane na narkotykowym haju. Tak więc żeby uczynić pożądane zachowania bardziej atrakcyjnymi, umysł musi bezpośrednio odczuć, że trzeźwość jest przyjemniejsza niż odurzenie.
Ta prosta zasada dotyczy każdej czynności umysłu. Umysł zawsze robi to, co jego zdaniem jest dla niego najlepsze, co według jego własnych obliczeń zbliży go bardziej do szczęścia i oddali od stresu.
Nieustannie zbiera informacje o swoim stanie i otoczeniu. Następnie na podstawie tej informacji i wcześniejszego doświadczenia decyduje, jaki będzie jego kolejny ruch.
Jako produkt Natury umysł jest doskonały. Nie popełnia błędów, chociaż z zewnątrz może się wydawać, że robi to ciągle. W rzeczywistości każda podejmowana decyzja, każdy ruch jest sposobem na eksplorację, lepsze zrozumienie świata. Umysł małego dziecka, które uczy się chodzić, nie popełnia błędu kiedy się przewraca. Dzięki tej sytuacji zbiera ogromną ilość danych na temat anatomii ciała, kinetyki, praw fizyki rządzących światem. Z tej perspektywy w jego funkcjonowaniu nie ma wad, nie ma pomyłek, są jedynie nowe doświadczenia.
Zrozumienie, że stres jest reakcją umysłu, który odczuwa, że ciało znalazło się w niebezpieczeństwie, uświadamia nam, że przekonywanie go, aby się odprężył, jest jak mówienie komuś, kto właśnie natknął się na jadowitego węża, aby przestał się bać. Umysł jest napięty, ponieważ próbuje chronić ciało i robi to poprzez wywoływanie w ciele emocji stresu. Uważa, że jest to najlepsza reakcja w zaistniałej sytuacji. Samo intelektualne rozpoznanie, że lepiej byłoby się rozluźnić, nie wystarczy, żeby to przekonanie i wynikające z niego zachowanie zmienić.
W przypadku kawiarnianej przygody mieliśmy okazję zobaczyć, w jaki sposób próby oporu stawianego nieprzyjemnym dźwiękom powodowały jedynie zwiększenie psychicznego napięcia. Pomimo to umysł ciągle wierzył, że tego typu reakcja jest w takiej sytuacji najlepsza.
Pytanie brzmi zatem: dlaczego umysł nie może zrozumieć, że próba odepchnięcia dźwięku powoduje jedynie dodatkowe napięcie, nie przynosząc pozytywnego rezultatu?
Aby to zrozumieć, zbadajmy proces powstawania tego przekonania.
2 odpowiedzi na “dlaczego nie możesz zmusić umysłu, żeby się zrelaksował”
[…] Niestety nie da się tego zrobić samym tylko wysiłkiem woli. Nie można rozluźnić ciała i umysłu, po prostu prosząc je o to. Zobaczmy dlaczego. […]
[…] warto zacząć od intelektualnego rozpoznania tego faktu, jednak sam intelekt nie wystarczy. Umysł bowiem ma ograniczone zaufanie do intelektu. Wiedząc, że wiara w myśl zależy od stopnia uwagi, jaka jest na niej skoncentrowana, kluczowym […]