Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

to komórki wierzą w myśl

W dotychczasowych rozważaniach badaliśmy, w jaki sposób wiara w myśli i treść myśli przekładają się na intensywność odczuwanej reakcji emocjonalnej. Teraz postarajmy się zrozumieć, od czego zależy stopień wiary w myśl. Każdy z nas intelektualnie zdaje sobie sprawę z tego, że myśl nie jest czymś, co się rzeczywiście dzieje, a jest jedynie mentalną projekcją rzeczywistości. Intensywność tej projekcji nie zależy jednak jedynie od intelektualnego rozpoznania. Sytuację tą możemy porównać do złudzenia optycznego.  Dla przykładu spójrzmy na poniższą kostkę Neckera. 

Czy dostrzegasz głębię? Która ze ścianek znajduje się bliżej? Zauważmy, że umysł nieustannie stara się określić, która ze ścianek znajduje się bliżej obserwatora. W zależności od tego, na jaką część obrazku zostaje skoncentrowana uwaga, na pierwszy plan wychodzi dolny lub górny kwadrat. W rzeczywistości jest to jedynie złudzenie, a na obrazku jest płaska figura. Pomimo faktu, że intelektualnie zdajemy sobie z tego sprawę, umysł cały czas generuje poczucie głębi, przez co nieustannie jedna ze ścianek, jeden z kwadratów wydaje się bliżej lub dalej obserwatora.

Podobne złudzenie ma miejsce w przypadku myśli. Z jednej strony wiemy, że myślenie to jedynie wirtualna projekcja, która sama z siebie jest jedynie płaskim, niemającym na nas bezpośredniego wpływu obrazem, z drugiej mamy poczucie, jak gdyby ta projekcja była rzeczywista. Najprostszym przykładem jest pamięć.  Podobnie jak projekcje dotyczące potencjalnych przyszłych zdarzeń,  pamięć sama w sobie jest jedynie ad hoc stworzoną symulacją, projekcją opatrzoną znakiem „przeszłość”. Jednak my odczuwamy pamięć jako coś rzeczywistego, materialnego. Realność pamięci czujemy do tego stopnia, że reagujemy emocją gniewu kiedy ktoś sugeruje, że zdarzenia, które pamiętamy (to znaczy, które symulujemy w danym momencie) nigdy nie miały miejsca. Badania psychologiczne wykazują jednak, że nasza pamięć jest bardzo zawodna. Okazuje się, że nie pamiętamy oryginalnego wydarzenia, które miało miejsce w czasie rzeczywistym, a jedynie symulacje, które nasz umysł wygenerował po wydarzeniu, a które potocznie nazywamy przypominaniem. Nasza pamięć jest czymś w rodzaju głuchego telefonu, gdzie utrwalamy przypomnienia przypomnień wydarzenia z przeszłości.

Innym przykładem jest wyobrażenie otaczającego nas świata. Pomyśl o pokoju, który znajduje się obok pomieszczenia, w którym teraz siedzisz i czytasz. Czy masz poczucie, że ten mentalny obraz pomieszczenia jest jedynie myślą, efemerycznym mentalnym tworem, czy raczej masz poczucie, że odzwierciedla on coś realnego, rzeczywistego. Teraz pomyśl, że to jedynie projekcja. Czy coś się zmieniło? Raczej nie. Pomimo intelektualnego uświadomienia sobie faktu, że obraz pomieszczenia obok to jedynie proces myślowy, umysł przez cały czas odczuwa, że za projekcją musi znajdować się coś rzeczywistego. To odczucie realności myśli jest w bardzo małym stopniu zależne od intelektualnego „zdawania sobie sprawy”. 

Oczywiście nie ma niczego złego w tym, że wydaje nam się, że za ścianą jest drugi pokój, a w garażu stoi nasz samochód. Chodzi nam jedynie o ukazanie, że wiara w myśl dzieje się raczej na poziomie komórkowym, niż na poziomie intelektualnym. 

Hmm… stąd chyba najlepiej wskoczyć z powrotem do „Walki z hologramami”.

Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

walka z hologramami

Stopień natężenia reakcji emocjonalnej na scenariusz odgrywany umyśle z jednej strony zależy od treści myśli z drugiej od stopnia intensywności samej symulacji. Co przez to rozumiemy?

Jeżeli wyobraźmy sobie symulację jako film, który jest wyświetlany na półprzezroczystym ekranie znajdującym się bardzo blisko naszych oczu, to za intensywność symulacji moglibyśmy przyjąć odwrotność stopnia przezroczystości ekranu. Jeżeli ekran jest przezroczysty w 90%, wtedy symulacja ma intensywność 10%; jeżeli ekran jest przezroczysty w 40%, wtedy symulacja ma intensywność 60% itd. 

Jeżeli ekran jest całkowicie nieprzezroczysty, nie widzimy niczego poza nim, wtedy symulacja ma intensywność 100%. Oznacza to, że nie jesteśmy w stanie odróżnić projekcji mentalnych od świata rzeczywistego. Z tego typu symulacją mamy do czynienia w trakcie marzeń sennych. Podczas snu jesteśmy całkowicie zanurzeni w rzeczywistości sennej (myślowej) i reagujemy w taki sposób, jak gdyby to sen był naszą prawdziwą rzeczywistością. 

Jeżeli zatem umysł symuluje wydarzenie negatywne, generujące reakcję obronną w organizmie (stres), to stopień tej reakcji będzie zależał od stopnia intensywności symulacji (stopnia przezroczystości mentalnego ekranu). Ten stopień intensywności, czy przezroczystości ekranu możemy porównać do stopnia wiary umysłu w to, że symulacja jest prawdziwa. Jeżeli umysł w 100% wierzy, że generowana projekcja jest wydarzeniem prawdziwym, wtedy reakcja emocjonalna będzie równa reakcji na prawdziwe wydarzenie. Jeżeli umysł nie wierzy, że wydarzenie jest prawdziwe, wtedy reakcja w ogóle może się nie pojawić. Nie oznacza to, że w umyśle nie pojawi się symulacja, a jedynie to, że w pełni zdaje sobie sprawę z tego, że myśl jest jedynie wydarzeniem wirtualnym, które samo w sobie nie może zagrozić organizmowi. 

Im mniejsza wiara w myśl (w realność symulacji), tym mniejsza reakcja emocjonalna (i odwrotnie).

Zauważmy jednak, że stopień, w jakim umysł wierzy w myśl, nie wynika z intelektualnych obliczeń. Wiara w myśl to nie jest intelektualna konstrukcja, ale raczej mentalne odczucie (więcej o tym czym różni się intelektualne rozpoznanie od mentalnego odczucia we wpisie: „To komórki wierzą w myśl”). Podobnie, jak w przypadku emocji, która pojawia się w wyniku zaistnienia określonych warunków, odczucie, że to, co pojawia się w umyśle, jest prawdziwe, jest wynikiem wystąpienia określonych czynników.

Żeby zrozumieć jakie to czynniki, wyobraźmy sobie następującą sytuację. Siedzimy w pokoju i oglądamy film. Jeżeli film ma wciągającą fabułę, łatwo zatapiamy się w filmowy świat, utożsamiamy z głównym bohaterem i przeżywamy cały wachlarz emocji. Jednak jeżeli oglądamy film z kimś, kto nieustannie wtrąca komentarze, zagaduje nas, odwracając naszą uwagę, wtedy trudniej nam jest się emocjonalnie zaangażować w fabułę. Jaka jest różnica pomiędzy tymi dwoma sytuacjami?

Różnica zasadza się w stopniu, w jakim uwaga została skoncentrowana na filmie. Jeżeli jesteśmy sami i nic nas nie rozprasza, możemy całkowicie zaangażować się w film. Jeżeli natomiast coś lub ktoś nieustannie odciąga naszą uwagę od ekranu, nasza uwaga jest rozproszona – stopień koncentracji jest mniejszy. Nasza reakcja emocjonalna na zdarzenia w filmie będzie więc proporcjonalnie mniejsza. Umysł nie będzie miał warunków do zbudowania wiary w to, że to, co dzieje się na ekranie, dzieje się naprawdę. Zdaje sobie bowiem sprawę z faktu, że ciało nie znajduje się w świecie wirtualnym wykreowanym przez reżysera filmu, ale w pokoju na kanapie, z kimś, kto cały czas nas rozprasza. Umysł cały czas wie (lub raczej czuje), że pomimo różnych strasznych niebezpieczeństw zagrażających bohaterowi na ekranie, nasze ciało jest całkowicie bezpieczne.

Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku zaangażowania emocjonalnego w historie myślowe generowane przez umysł. Uwaga musi być skoncentrowana na myśli do takiego stopnia, żeby umysł zapominał, jakie są aktualne warunki, w jakich znajduje się fizyczne ciało.

Głównym czynnikiem określającym stopień wiary w myśl, jest poziom koncentracji uwagi na treści myśli.

W wyniku zwiększonej koncentracji na myśli o mogącym nastąpić zagrożeniu umysł zaczyna wierzyć w to, że ciało znajduje się w realnym niebezpieczeństwie. Wywołuje to cały szereg reakcji obronnych (odczuwanych jako uczucie stresu) mających na celu wyprowadzenie ciała z niebezpiecznej sytuacji. Problem pojawia się w momencie kiedy myśl dotyczy odległej, lub całkowicie abstrakcyjnej sytuacji. Ciało jest bowiem gotowe do walki z zagrożeniem już teraz. Serce bije mocniej, szczęki są zaciśnięte, mięśnie napięte. Jednak fizyczne ciało nie jest w stanie usunąć wirtualnych zagrożeń, podobnie jak wytrawny karateka nie może pokonać przeciwnika, który jest jedynie hologramem. Tak długo, aż historia w myśli nie zostanie zmieniona, myślowe niebezpieczeństwo usunięte, tak długo fizyczne ciało będzie pozostawać w stanie gotowości bojowej.

Tak długo aż historia w myśli nie zostanie zmieniona, myślowe niebezpieczeństwo usunięte, tak długo fizyczne ciało będzie w stanie gotowości bojowej

W jaki sposób przekonać umysł, który walczy z hologramami, wkładając w to całe swoje życie i siły, żeby przestał?

Nasze wcześniejsze rozważania wskazują na trzy możliwe drogi: zmiana hologramu (myślowej historii) na przyjemniejszy, wyłączenie projektora , obniżenie stopnia wiary w myśl, czyli w to, że hologram jest prawdziwy.

Na początek przyjrzyjmy się pierwszemu rozwiązaniu- upiększaniu hologramu.

Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

horror człowieka na kanapie

Wiemy już, że organizm reaguje realną zmianą somatyczną na wirtualne zagrożenie. Tego typu rozwiązanie sprawdza się bardzo dobrze w przypadku krótszych procesów myślowych. Umysły psów, kotów, wiewiórek, myszy, chomików, czy małp tworzą projekcje obejmujące krótkie okresy: najbliższe 5 sekund, minutę, najbliższe 5 minut czy dzień. Stany emocjonalne, które pojawiają się w ciałach tych organizmów, są wykorzystywane natychmiast. Strach, że coś wyjdzie zza drzewa, do którego się zbliża kot, oparty na wspomnieniu wcześniejszego wydarzenia, powoduje natychmiastowe zmiany zachowania (na przykład zatoczenie większego kręgu dookoła drzewa) i zaraz wygasa.

organizm reaguje realną zmianą somatyczną na wirtualne zagrożenie

Problem pojawia się w momencie, w którym zdolność tworzenia złożonych myślowych scenariuszy gwałtownie wzrasta. Jako ludzie obdarzeni wielkimi mózgami, tworzymy scenariusze obejmujące o wiele dłuższe okresy. Myślimy o tym co będziemy robili za 5 minut, za godzinę, za dzień, za tydzień, za miesiąc, za rok, za 5, 10, 20 lat. Sprawny umysł może wygenerować nieskończenie wiele scenariuszy zdarzeń (i miłych i bardzo niemiłych), jakie mogą nam się przytrafić w przeciągu tak długich okresów. Jeżeli teraz na każdy z tych scenariuszy reagujemy zmianą fizjologiczną w ciele, łatwo widzimy, że może to prowadzić do przeciążenia całości systemu.

Jeżeli dołoży się do tego myślenie o przeszłości, sytuacja jeszcze bardziej się pogarsza.  Czym jest bowiem przeszłość?

Przeszłość to również myśl, czyli pewien rodzaj scenariusza, który jest odgrywany w czasie teraźniejszym w naszych umysłach. Podobnie, jak w przypadku myśli dotyczących przyszłości, również na scenariusze dotyczące przeszłych zdarzeń reagujemy realnym stanem emocjonalnym, zmieniającym stan organizmu. Jeżeli w przeszłości znaleźliśmy się w sytuacji, w której nasze ciało przygotowało się do walki lub ucieczki, to teraz jeżeli przypominamy sobie to zdarzenie, czyli odtwarzamy je w naszym umyśle, nasz organizm znowu przygotowuje się do walki. W ciele pojawia się stres a w umyśle uczucie stresu.

Pamiętajmy, że nasze myślenie nie dotyczy jedynie naszego własnego zdrowia fizycznego czy psychicznego, ale obejmuje również osoby nam bliskie, osoby, z którymi jesteśmy związani. Na domiar tego myślenie może obejmować całkowicie abstrakcyjne postacie filmowe, książkowe itp. i abstrakcyjne twory takie jak społeczeństwo, ludzkość, planeta itp. Z tak rozbudowaną korą nową, która umożliwia nam przebywanie w myśli non-stop w ciągu dnia i przez sporą część nocy, nasze ciała znajdują się w stanie nieustannego pobudzenia emocjonalnego, ciągłej gotowości do podjęcia działania.

Może nie stanowić to specjalnego problemu dla osób obdarzonych darem pozytywnego myślenia, tworzenia pozytywnych scenariuszy. Jednak ludzie mający tendencje do czarno widzenia znajdują się w dość koszmarnej sytuacji.

Nasze ciała znajdują się w stanie nieustannego pobudzenia emocjonalnego, ciągłej gotowości do podjęcia działania

Z własnego doświadczenia wiemy jednak, że nasze reakcje na myślowe historie różnią się między sobą i nie zawsze są tak dramatyczne. Ta sama historia w jednej chwili może powodować cały szereg stresowych reakcji w innym zaś momencie nie wywoływać szczególnej ekscytacji. Stopień reakcji emocjonalnej na myśl zależy bowiem od stopnia wiary w jej realność.

Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

słowo staje się ciałem


Myślenie jest mechanizmem umożliwiającym wirtualną symulację, czyli inaczej przewidywanie szans i zagrożeń wynikających z określonych potencjalnych działań organizmu w otoczeniu. Umysł tworzy szereg mentalnych scenariuszy i dokonuje wyboru najlepszego z nich. Jednak w jaki sposób umysł wie który scenariusz wybrać?

Okazuje się, że mechanizmem niezbędnym do dokonania wyboru właściwego scenariusza określającego zestaw działań do podjęcia, są tak zwane markery somatyczne. Marker somatyczny to inaczej zmiana w ciele (emocja), która zachodzi podczas mentalnego odgrywania scenariusza.

Pojęcie markerów somatycznych zostało wprowadzone portugalskiego profesora neurologii behawioralnej Antoniego Damasio. W książce (która po części zmieniła moje życie) „Błąd Kartezjusza” przedstawił on, w jaki sposób istnienie markerów somatycznych jest niezbędne do podjęcia jakiejkolwiek racjonalnej decyzji. Według autora błędem, który popełnił Kartezjusz, było przyjęcie, że racjonalny umysł działa w oderwaniu od emocji. Damasio wykazuje, że to właśnie emocja, czyli marker somatyczny jest niezbędna do podjęcia przez organizm jakiejkolwiek decyzji dotyczącej jego dobrostanu.

W uproszczeniu umysł odgrywa kilka możliwych scenariuszy i równocześnie odczuwa zmiany fizjologiczne (emocje), jakie pojawiają się w jego ciele. Na tej podstawie wybiera scenariusz związany z najprzyjemniejszą lub najmniej nieprzyjemną zmianą fizjologiczną.

Jeżeli w wirtualnym świecie organizm natrafia na niebezpieczeństwo, w świecie rzeczywistym, czyli w ciele pojawi się emocja stresu.

W części dotyczącej stresu zobaczyliśmy, że jest to stan gotowości organizmu do podjęcia działań w celu uniknięcia zagrożenia.

Tak więc widzimy, że organizm reaguje realną zmianą somatyczną na wirtualne zagrożenie. W ten sposób świat wirtualny z punktu widzenia ciała staje się światem rzeczywistym. Wydarzenia, które są jedynie symulacją, powodują reakcje podobne do tych, jakie miałyby miejsce, gdyby te wydarzenia działy się otoczeniu rzeczywistym organizmu.

Świat  wirtualny z punktu widzenia ciała jest światem rzeczywistym

Dzięki takiemu mechanizmowi organizm o wiele szybciej może zareagować na ewentualne zagrożenie. Jeżeli już sama myśl o drapieżniku przygotowuje organizm do działania, znacząco skróci to czas reakcji w momencie pojawienia się prawdziwego drapieżnika.

Organizm reaguje realną zmianą somatyczną na wirtualne zagrożenie

Jednak takie rozwiązanie sprawdza się jedynie wtedy kiedy myśl o zagrożeniu dotyczy bardzo krótkiego okresu. Sytuacja mocno komplikuje się w przypadku projekcji obejmujących dłuższe okresy.


Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

myślenie

Każdy organizm żywy dąży do utrzymania równowagi procesów życiowych. Zaburzenie tych procesów, utrata homeostazy, jest natychmiastowo kompensowana poprzez podjęcie określonych działań mających na celu przywrócenie stanu równowagi. Na dobrą sprawę życie sprowadza się do bardzo długiej serii momentów utraty i przywracania równowagi. Śmierć z tej perspektywy jest momentem nieodwracalnej utraty równowagi.

Czynniki, które wywołują zaburzenie homeostazy (stresory), mogą występować zarówno w fizycznym otoczeniu organizmu, w otoczeniu społecznym, jak i wewnątrz organizmu. Zagrożenia mogą mieć postać fizyczną lub mentalną. 

Najprawdopodobniej stosunkowo mało złożone organizmy nie tworzą modelu rzeczywistości, w której się znajdują, a jedynie reagują na bezpośrednie bodźce. W przypadku większych stworów sytuacja ta wydaje się być bardziej skomplikowana. Ptak dokonujący wyboru toru lotu przez las, lis goniący królika, czy homo sapiens smażący jajecznicę, wszystkie te organizmy muszą przeprowadzić bardzo wiele obliczeń dotyczących potencjalnych skutków wyboru określonych dróg ruchu oraz podjętych serii działań, zanim te działania zostaną podjęte.

Zarówno ptak, pies jak i człowiek, wszystkie generują w swoich umysłach wirtualną projekcję świata, w którym się znajdują. W ramach tej projekcji dokonują symulacji różnych scenariuszy działań, których celem jest z jednej strony uniknięcie sytuacji stanowiących zagrożenie (np. przesolenie), z drugiej wykorzystanie potencjalnych szans (np. połknięcie uciekającej muchy).

Myślenie to proces, w ramach którego organizm, tworzy wirtualną reprezentację (lub raczej interpretację) świata, w którym się znajduje, generuje swój wirtualny/myślowy odpowiednik (symbol) Ja i dokonuje symulacji zmian otoczenia oraz możliwych reakcji/działań. 

Myślenie to swego rodzaju świat wirtualny, który w odróżnieniu od świata rzeczywistego nie istnieje w sensie fizycznym, będąc jedynie projekcją umysłu organizmu. Za pomocą procesu myślowego umysł tworzy wirtualne warianty przyszłych zdarzeń oraz na podstawie zdobytego doświadczenia dokonuje oceny prawdopodobieństwa ich wystąpienia. To umożliwia mu przewidywanie konsekwencji działań podejmowanych w teraźniejszości.

Umiejętność zapamiętywania zdarzeń oraz przewidywania możliwych wariantów sytuacji przyszłych miało kolosalne znaczenie dla przetrwania gatunku ludzkiego, oraz rozwoju wszystkich zdobyczy cywilizacyjnych. Myślenie to niesamowite narzędzie, które umożliwiło naszemu gatunkowi wyeliminowanie ze środowiska zewnętrznego olbrzymiej ilości zagrożeń stanowiących główne stresory dla ludzkiego organizmu.

Jednak za posiadanie tak bardzo rozwiniętego procesu myślowego człowiek płaci olbrzymią cenę – wzmożony poziom stresu.

Rolę stresorów u współczesnego człowieka przejęły procesy myślowe

Dlaczego? Przecież główną zaletą procesu myślowego było wyeliminowanie zagrożeń z otoczenia organizmu. I tak też się stało, jednak rolę stresorów u współczesnego człowieka przejęły procesy myślowe, a dokładniej wirtualne projekcje potencjalnych sytuacji, które mogą zagrażać organizmowi. Żeby zrozumieć, dlaczego tak się stało, prześledźmy zależność myśl a emocje.

Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

stres

Stres to stan fizyczny i mentalny pojawiający się w wyniku kontaktu organizmu z czynnikiem, który stanowi potencjalne zagrożenie dla równowagi procesów życiowych. 

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: przed nami pojawia się tygrys, od którego nie oddziela nas ekran telewizora lub mocna krata. Mózg ocenia sytuację jako stanowiącą zagrożenie i wywołuje szereg zmian fizjologicznych, których celem jest przygotowanie mięśni do wzmożonej pracy niezbędnej podczas ucieczki lub obrony (układ współczulny zostaje aktywowany i pobudza nadnercza do wydzielania adrenaliny i noradrenaliny powodując rozszerzenie źrenic, przyspieszenie tętna i oddechu, przyspieszenie akcji serca). Równocześnie inne części mózgu dokonują ciągłej rejestracji zmian zachodzących w ciele, rejestrują wzmożoną gotowość organizmu i przekazują informacje o tym stanie do świadomości w postaci… uczucia stresu.

Uczucie stresu to sposób, w jaki umysł odczuwa stan gotowości organizmu do podjęcia działań, których celem jest uniknięcie znajdującego się w otoczeniu zagrożenia.

Reakcja stresowa spełnia bardzo ważną rolę w przetrwaniu organizmu.

Uczucie stresu to sposób, w jaki umysł odczuwa stan gotowości organizmu do podjęcia działań, których celem jest uniknięcie znajdującego się w otoczeniu zagrożenia. 

Jeżeli w ciele nie zachodziłaby reakcja stresowa (emocja stresu), najprawdopodobniej zostałoby ono dość szybko wyeliminowane w procesie ewolucji, ze względu na brak możliwości radzenia sobie z wyzwaniami stawianymi przez środowisko zewnętrzne. Mówiąc krótko, zostałoby zjedzone, nie zostawiając po sobie potomstwa. Celem reakcji stresowej jest bowiem przygotowanie organizmu do podjęcia określonej aktywności fizycznej umożliwiającej uniknięcie zagrożenia.

Jednak w dzisiejszych czasach, dla większości z nas, warunki zewnętrze, w których się znajdujemy, są na dobrą sprawę idealne. Nie jest nam zimno, nie jesteśmy głodni, dookoła nie czają się wygłodniałe drapieżniki. Większość czasu spędzamy, siedząc w wygodnych fotelach, rozmawiając z miłymi, kulturalnymi ludźmi, nie obawiając się niespodziewanego zamachu na nasze życie. Otoczenie fizyczne wydaje się być wolne od stresorów, czynników, z którymi organizm miałby podjąć natychmiastową walkę.

Celem reakcji stresowej jest przygotowanie organizmu do uniknięcia zagrożenia. 

Wydaje się więc, że we współczesnych czasach główne bodźce stresowe nie pochodzą ze świata realnego. Rodzą się one jednak zupełnie gdzie indziej. W świecie wirtualnym popularnie nazywanym myśleniem.

Kategorie
horror człowieka na kanapie hydraulika umysłu

jak przekonać umysł, że myśl to hologram

Jak zauważyliśmy w naszych rozważaniach dotyczących wiary w myśl (czyli odczucia żywionego przez umysł, że myśl to coś realnego) elementem od którego zależny jest stopień tej wiary, jest poziom koncentracji uwagi na treści myśli.

Jeżeli zatem, siedząc wygodnie na kanapie, odczuwamy zmiany emocjonalne pojawiające się w naszych ciałach, istnieje duże prawdopodobieństwo, że są one wynikiem reakcji na historie myślowe odgrywane w umyśle. Najprawdopodobniej uwaga została skoncentrowana na treści myśli do tego stopnia, że umysł zapomniał, w jakich warunkach znajduje się fizyczne ciało. W konsekwencji zaczął wierzyć, że myślowy świat jest światem realnym i zaczął przygotowywać ciało do odparcia niebezpieczeństw pojawiających się w tym świecie. Rozpoczął walkę z hologramami.

W jaki sposób przekonać umysł, że myślowe niebezpieczeństwo to tylko hologram? Najważniejsze to pokazać umysłowi, że fizyczne ciało nie znajduje się w niebezpieczeństwie. Jak? Oczywiście warto zacząć od intelektualnego rozpoznania tego faktu, jednak sam intelekt nie wystarczy. Umysł bowiem ma ograniczone zaufanie do intelektu. Wiedząc, że wiara w myśl zależy od stopnia uwagi, jaka jest na niej skoncentrowana, kluczowym elementem będzie zmniejszenie koncentracji na myśli i przeniesienie uwagi na warunki, w jakich znajduje się fizyczne ciało.

Najważniejsze to pokazać umysłowi, że fizyczne ciało nie znajduje się w niebezpieczeństwie

W jaki sposób zmniejszyć koncentrację umysłu na myśli? Istnieją dwa podstawowe sposoby. Jednym z nich jest przeniesienie uwagi na coś, co myślą nie jest (np. na doznania płynące z ciała) i utrzymywanie na tym uwagi przez dłuższy czas, do momentu, w którym myśl wygasa. Dzięki takiemu podejściu umysł powoli zaczyna zdawać sobie sprawę z faktu, że fizyczne ciało nie znajduje się w niebezpieczeństwie. Reakcje emocjonalne w ciele będące odpowiedzią na myślowe projekcje powoli wygasają. W efekcie stan emocjonalny staje się coraz bardziej przyjemny, w umyśle następuje coraz więcej otwarcia. Mogą pojawić się (pozornie bez przyczyny) takie stany jak głęboki spokój, radość i szczęście.

Drugim podejściem jest rozluźnienie uścisku koncentracji na myśli, pozwalając jej rozlać się na pozostałe zmysły. W tej technice nie tyle przenosimy uwagę „na siłę” z myśli na coś innego, ale niejako rozciągamy uwagę umysłu na większy obszar doświadczenia, które aktualnie zachodzi w świadomości organizmu. Dzięki temu umysł powoli zaczyna postrzegać procesy myślowe z właściwej perspektywy, czyli zdaje sobie sprawę, że wirtualne wydarzenia są mniej realne niż te dziejące się w świecie rzeczywistym. W wyniku tego ciało przestaje reagować napięciem emocjonalnym na wydarzenia prezentowane przez proces myślowy i podobnie jak w przypadku podejścia pierwszego w umyśle pojawiają się stany coraz głębszego spokoju i szczęścia.